Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

5 październik 2016 r.

  Pierwszy Sekretarz komitetu powiatowego partii „Posady Swoim Ludziom” TWK Hecyk chodził nerwowo po swoim gabinecie.
– Jak ona mogła? – mamrotał. – Jak mogła usiąść w pierwszym rzędzie na specjalnie dla Niego przygotowanym miejscu w kinie? I jeszcze te jej uwagi: „proszę mówić na temat”, „będę burmistrzem” …. – Zatkało go wtedy i ledwo się opanował żeby na nią nie nakrzyczeć. – Eh, gdyby nie te kamery…

  Z rozmyślań wyrwał go TW „Gawron”, który bez pukania wtoczył się do gabinetu.
– Czego – warknął Hecyk.
– Wracam z Borodino. Towarzysze rosyjscy dziękują Wam, Pierwszy Sekretarzu, że jako jedyni z Polski wysłaliście harcerzy dla uczczenia bitwy, która rozpoczęła porażkę Wielkiej Armii Francuskiej i Polskiego Korpusu księcia Józefa Poniatowskiego. Hecyk sczerwieniał. – Co mi insynuujesz? Zamilcz!
Nastała nieprzyjemna cisza.

   Przerwał ja Hecyk – Mamy problem ze „szpitalem”. W kinie nie poszło tak jak trzeba. Słyszałem – pomyślał złośliwie TW „Gawron”.
– Musimy się przygotować – ciągnął Hecyk. – Zorganizuj ludzi i jedziemy na trening do Wiatrakowa.
– Tam też jest szpital? – zdziwił się TW „Gawron”.
– Co ty? – skarcił go Hecyk. – Nie chodzi o szpital. Mają jakiś problem i przyjdą na spotkanie a Ja muszę potrenować przemawianie, bez zbędnego przerywania z sali. Muszę trenować gadanie przed spotkaniem w starostwie a przede wszystkim przed wyborami wojewódzkimi naszej partii. Przecież wiesz, że chcę być przewodniczącym i marszałkiem – mówił spoglądając niepewnie w okno.
– W Wiatrakowie będzie spokojnie? – zapytał TW „Gawron”.
– Będzie – odpowiedział Hecyk. – Tam mnie na szczęście nie znają.
I mają szczęście, że cię nie znają pomyślał TW „Gawron” a głośno zapytał: – co będzie Tow. Sekretarz trenował?
– Będę krzyczał, Waldek, dawaj do nas!
– To Pawlak też tam będzie? – zdziwił się TW „Gawron”.

  cdn.

  Wszelkie podobieństwo do osób z naszego miasta jest nieplanowane i zupełnie przypadkowe a żadna z sytuacji nigdy się nie wydarzyła a nawet wydarzyć się nie mogła.

Anymon

Spis treści