Stanisław Kulas - Prezes
Zarządu SM "Pionier",
podczas Sesji RM w Reszlu
zaapelował o wspólne
wystąpienie do EMplus
o obniżenie cen ciepła
dla mieszkańców.
Szanowni Państwo, musimy przede wszystkim sięgnąć do początku (problemów z ciepłem) i do obowiązków gminy.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym art. 7 ust. 1 pkt 3, do obowiązków gminy należy zaopatrzenie mieszkańców w ciepło.
W Reszlu wybrano inną drogę, sprzedano ciepłownię firmie prywatnej, co wcale moim zdaniem nie zwalnia z obowiązku nadzoru gminy nad dostawą ciepła.
Bo moim zdaniem ciąży, czy prawny, czy moralny obowiązek, żeby pilnować jak ta dostawa ciepła przebiega, jakie są ceny, jakie dostawy, jakie temperatury.
My wystąpimy do EMplus. (Poprzednio) nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi, tak samo zresztą jak każda z instytucji, która tam występuje (o informacje i dane). Wystąpiliśmy drugi raz, a w tej chwili zlecieliśmy dla obsługi prawnej rozpatrzenie sprawy i zgłoszenia ewentualnie do organów ścigania. Również zatrudniliśmy eksperta - konsultanta, który ma tą sprawę rozpatrzyć.
Moim zdaniem powinniśmy wszyscy w tym mieście skupić się na tym, aby jednocześnie wystąpić do pani (prezes), wspólnie o wyjaśnienie tej sprawy.
To nie może być tak, że jakaś osoba prywatna, mieszkająca w Mrągowie, kręci w tym mieście wszystkimi, jak jej się podoba.
Tutaj mieszkają ludzie. Ci ludzie muszą płacić za ciepło. Wystarczy zobaczyć w zimę jak spadnie śnieg, gdzie ucieka ciepło, który trawnik jest podgrzewany, czy która ścieżka.
To przecież tak nie może wiecznie być!
Ten problem ciepła, czy nadmiernych cen, nie jest problemem nowym. Nie jest tylko problemem Reszla.
Pod koniec 1996 roku afera z ciepłem była w Olsztyńskim MPEC-u, gdzie systematycznie zawyżano moce ciepła. Tam pozmieniano pewne rzeczy, ceny wróciły do jakiś normalnych (wielkości).
W Kętrzynie, w styczniu, w połowie stycznia, zaczęła się afera: „Spółdzielnia zamówiła za mało mocy. Nie ma ciepłej wody.” Ta afera już się skończyła szanowni państwo. Myśmy prawnie pokazali Komecowi, co należy do ich obowiązków: utrzymanie temperatury. I żeśmy wytłumaczyli Komecowi już raz, a w najbliższym, w przyszłym tygodniu, będzie drugie spotkanie: jak się powinno regulować ciepłem.
A przez ten czas, ile ja dostałem hejtu, no to tylko akurat ja wiem.
To nie może być tak, że jakieś spółki ciepłownicze będą, czy spółki inne, będą dyktować mieszkańcom, co mają robić? Przecież to jest miasto, gmina, wspólna mieszkańców.
Dlatego ja tutaj apeluję do Rady Miejskiej, żeby wspólnie, ze wszystkimi instytucjami, które są zaopatrywane w ciepło, wspólnie wystąpić (do EMplus w sprawie zmiany cen ciepła).
I muszę powiedzieć, że tu należy się podziw dla Pana Jarosława Żyły, tak jak Pani dokładnie tutaj powiedziała, za to ile czasu, energii, własnego zdrowia, poświęcił na to, żeby do tego doprowadzić. Bo my, ani w spółdzielni, ani tutaj, byśmy nawet tego nie wiedzieli.
Spółdzielnia mieszkaniowa 
