Pan burmistrz kłamie?
Marek Jaskuła - mieszkaniec Kętrzyna, podczas 55 Sesji Rady Miejskiej, wystąpił w imieniu mieszkańców swojego osiedla:
- Jesienią 2018 roku pan burmistrz, na moje wnioski w sprawie funkcjonowania komunikacji miejskiej, odpowiedział: „wykonanie brakujących wiat związane jest z zabezpieczeniem środków finansowych na ich zakup oraz sprawdzenie możliwości ich usytuowania”.
Zwróciłem się do radnego pana Nowaka, żeby w moim imieniu a także mieszkańców osiedla, zadał pytanie w sprawie wiat na ulicy: Gdańskiej, Poznańskiej, Klonowej i Jaśminowej.
Pan burmistrz odpowiedział następująco: „W związku z wnioskiem, złożonym 5 maja 2022 roku, w sprawie postawienia wiaty przystankowej przy ulicy Klonowej w Kętrzynie informuję, że autobus na tej linii ma 4 kursy dziennie. Ilość użytkowników korzystających z niego jest niewielka.”
Czyli mamy tutaj dwa kryteria. Jedno to ilość kursów, drugie ilość uczestników korzystających. Jest i trzecie kryterium, które zacytuję: „i są to głównie mieszkańcy pobliskiego osiedla”.
Chciałbym ustosunkować się do tych kryteriów.
Pierwsze kryterium: 4 kursy dziennie, to [red: według burmistrza] za mało na postawienie wiaty.
Otóż, pan burmistrz kłamie?
Tam jest 8 kursów dziennie! Natomiast dla przykładu - 4 kursy dziennie przy Alei Rotmistrza Pileckiego – tam jest wiata.
Inny, odwrotny przykład - 39 kursów z przystanku przy ulicy Sikorskiego [12] na wysokości starej apteki. Tam jest 39 kursów - wiaty nie ma! Czyli postawienie wiaty jest nie zależne od ilości kursów.
Drugie kryterium: „Ilość użytkowników korzystających z tego przystanku jest niewielka”.
Pozwoliłem sobie jednego dnia być na tych przystankach i sprawdzić. Na przystanku Poznańska wsiada sześć osób. Na przystanku Klonowa wsiada jedna, dwie osoby. Na przystanku Jaśminowa wsiada cztery, pięć osób. Wychodzi mi 10 - 12 osób z tych bloków osiedlowych. Na Alei Pileckiego, [sprawdziłem] dwa kursy, nie wsiadał nikt. Byłem drugiego dnia, dwa kursy, nie wsiadał nikt.
Czyli ilość osób wsiadających i wysiadających nie jest kryterium.
Zostaje nam tylko trzecie kryterium: „są to mieszkańcy pobliskiego osiedla”.
Czy kryterium, że ja [w domyśle: burmistrz] kogoś [mieszkańców] lubię albo nie lubię, jest kryterium do stawiania wiaty?
Dlaczego państwu zawracam głowę?
Otóż, w Ustawie, z dnia 12 grudnia 2010 r., o publicznym transporcie zbiorowym, w Art. 18. jest wyraźnie napisane. „Do zadań własnych gminy w zakresie publicznego transportu zbiorowego należy: budowa, przebudowa oraz remont wiat przystankowych”
Chciałbym od państwa, jako najwyższego organu, rady miejskiej, usłyszeć:
Czy antypatie burmistrza są ważniejsze,
czy zapis ustawy?